Beach, palm trees and cocktails. Or
backpack, map and comfy shoes. Or garden, smoothie and books. There are various
conceptions of how to spend the summer time. Sometimes we plan our fabulous
journey to the exotic places a few months earlier, then look forward to the
departure time and finally arrive to the dreamy spot. All of that is supposed
to be our ‘great escape’ from all the daily routines and we simply enjoy it for
a week or two. Another concept might be based on exploring. We pack our
backpack with only those stuff we are able to carry and begin a trip focused on
seeing places from the point of view of the locals, looking for amazing
experiences when getting known with new people
and enjoying local street food. Another vision of summer? Let me picture
that for you. Piece of meadow or lawn in your garden or the nearest park or in
the woods on the verge of the city, blanket, music and pure relaxation. No need
to pack the bags, plan the trip, wasting time on the airports. Instead, an
opportunity to use every second of your free time for clearing your mind up,
getting peaceful and calm, getting rid of every stressed part of yourself. I
could keep mentioning such options and so could you I bet. Though there are
some ideas for summer which seem typical, that is an individual question of us,
connected with tastes, preferences and possibilities.
Why do I post about it?
Because I’m drastically fast getting closer to the middle of my summer break
and I assume this seems to be the right time for summing up how I’ve been
spending it so far and how I would like to use the rest of it. For recent
weeks, what I’ve been doing has probably
most in common with the third option I told you about. Yes, I spend a lot of
time in my garden while catching up with all the lectures that had been waiting
for me for a while and exploring music new for me. Compiled with a few
couple-days trips to places that made me feel fully relaxed, that was a perfect
month for me. Maybe I didn’t bring all of my plans to life and didn’t manage to
fulfill all the chores I had put on myself but still, the fact that right now
I’m the calmest person in the world was worth it. Cause that’s why we need
vacation – to get that bliss I’m filled with right now.
Now when I know I’m pretty satisfied with last
month there’s the question of the next one. Adventure, satisfaction and joy.
Coming back to the sequences of words I wrote at the beginning, these are three
words I put in mine. Adventure for one amazing trip I have in my mind.
Satisfaction for working on this blog, preparing for the fall semester and
improving some projects I aim to realize soon. Joy for keeping on doing stuff I
do now – pictures, movies, books, music, cooking, etc. Sounds like a plan to
me. I’ll come back to this post in September and check how it worked. Now it’s
time for you. Whether you’ve been to your vacation already or not, think of how
would you like to spend the rest of summer. What would you like this time to be
for you? Give that thought a minute and state your three words J
Plaża, palmy i koktajle. Albo
plecak, mapa i wygodne buty. Albo ogród, smoothie i książki. Istnieją
dziesiątki koncepcji jak spędzać lato. Czasami kilka miesięcy wcześniej
planujemy niezwykłą podróż w egzotyczne rejony, potem z niecierpliwością
czekamy na czas wyjazdu, a w końcu docieramy do wymarzonego miejsca. Wszystko
to składa się na naszą ‘wielką ucieczkę’ od wszelkiej rutyny dnia codziennego,
której brakiem możemy cieszyć się przez tydzień czy dwa. Inny pomysł może być
oparty na odkrywaniu. Oznacza to, że pakujemy do plecaka tylko tyle rzeczy, ile
jesteśmy w stanie unieść i rozpoczynamy podróż skupiając się na odkrywaniu
miejsc z punktu widzenia ich mieszkańców,
szukaniu niezapomnianych wrażeń, poznawaniu nowych, smakowaniu lokalnego
jedzenia. Jeszcze inna koncepcja? Pozwól, że Ci ją zobrazuję. Kawałek łąki czy
trawnika w ogrodzie, najbliższym parku albo w lesie na skraju miasta, koc,
muzyka i czysty odpoczynek. Bez potrzeby pakowania walizek, planowania podróży,
marnowania czasu na lotniskach. Co zamiast tego? Szansa na wykorzystanie każdej
sekundy Twojego wolnego czasu na oczyszczenie umysłu, nabranie dystansu,
uspokojenie się i pożegnanie tej ‘zestresowanej’ części Ciebie. Mogłabym
wymieniać takie pomysły na lato jeszcze przez dłuższą chwilę i założę się, że
Ty również.
Dlaczego o tym piszę? Otóż zdałam sobie sprawę, że w zastraszającym
tempie zbliżam się do półmetka mojej wakacyjnej przerwy i wydaje mi się, że to
odpowiedni czas, żeby podsumować to, jak do tej pory ją wykorzystałam i
pomyśleć co zrobić z jej resztą. To, co robiłam przez ostatnie tygodnie
zdecydowanie ma najwięcej wspólnego z trzecią opcją jaką opisałam. Tak, spędzam
znaczne ilości czasu w ogrodzie zaprzyjaźniając się z książkami, które czekały
na mnie od pewnego czasu i szukając muzyki, której mogłabym słuchać w
kółko. Łącząc to z paroma kilkudniowymi
wyjazdami w miejsca, gdzie mogłam się zupełnie odprężyć, muszę przyznać, że to
był naprawdę udany miesiąc. Może nie zrealizowałam wszystkich planów, jakie
miałam na ten czas i nie wypełniałam skrupulatnie wszystkich obowiązków, jakie
na siebie nałożyłam, ale fakt, że teraz jestem najspokojniejszą osobą na
świecie zdecydowanie mi to wynagradza. W końcu chyba o to chodzi w wakacjach –
żeby uzyskać ten błogostan, o który tak nam ciężko na co dzień.
Skoro już wiem, że jestem
zadowolona z ubiegłego miesiąca, pora pomyśleć jak spędzić kolejny. Przygoda,
satysfakcja i radość. To a propos tych krótkich ciągów słów z początku posta.
To właśnie wyrazy, które umieściłam w swoim. Przygoda - dla podróży, o której
już naprawdę sporo myślę. Satysfakcja - dla pracy nad blogiem, przygotowywania
się do powrotu na uczelnię i ulepszaniu projektów, nad którymi pracuję. Radość
- dla wszystkiego tego co robiłam do tej pory – zdjęć, książek, filmów,
gotowania, muzyki, itp. Jak dla mnie, brzmi jak plan. Na pewno wrócę do tego
posta we wrześniu i sprawdzę ile z tego się udało. Teraz pora na Ciebie.
Niezależnie od tego czy byłeś już na wakacjach czy nie, pomyśl jak chciałbyś
spędzić resztę lata. Czym chciałbyś, żeby ten czas był dla Ciebie? Poświęć na
to minutę i zapisz Twoje trzy słowa J
No comments:
Post a Comment