„(…)
it’s a place where I can breathe”, I’ve read recently. A perfect description of
what I’m having in mind right now. Almost a definition.
There
are some places where everything seems a little bit better, easier, more
interesting. I’m not saying there’s plenty of them. I’m not saying they’re easy
to be found either. Although, I guarantee that when you find yourself in one of
them, you’ll feel this inner peace that nowadays is harder and harder to
achieve. I have exactly two spots of
that kind and was lucky to spend ten days of September in one of them. The pics
will say the rest.
„(…) takie miejsce, gdzie można oddychać”,
przeczytałam ostatnio. Określenie idealne, aby przekazać to, co mam teraz w
głowie. Prawie definicja.
Są
takie miejsca, gdzie wszystko wydaje się trochę lepsze, łatwiejsze, ciekawsze.
Nie mówię, że jest ich wiele albo że łatwo je znaleźć, jednak kiedy już się tam
znajdziesz, wszechogarniający spokój powie Ci, że to właśnie ono ;) Ja mam takie
miejsca dokładnie dwa i szczęśliwie udało mi się spędzić dziesięć dni września
w jednym z nich. Resztę powiedzą Wam zdjęcia.
Piękne, klimatyczne zdjęcia. Aż chce się pojechać w góry i odpocząć od zgiełku miasta.
ReplyDeleteSzczerze polecam, reset głowy gwarantowany :)
DeleteO rany, ale piękne zdjęcia! Chętnie bym się udała w to Twoje miejsce, coś czuję, że idealnie bym się tam odnalazła. Najbardziej spodobało mi się Twoje zdjęcie na tle gór - magiczne jest!
ReplyDeletePrzepiękne miejsce i wspaniałe zdjęcia - oddają klimat!
ReplyDeleteDzięki, mega się cieszę, że się podobają :)
Delete