How many times have you read that this season navy blue, orange or burgundy is the new black? What is it with black that it seems the biggest honour for other colors to be compared with it? Let me tell you something; black is black. Even though my absolutly favourite colour is the darkest of blues, black has this mysterious X ingredient that no other shade would ever have. Don't look for substitutes when the perfection already exists :)
Ile razy czytaliście coś w tym stylu: "w tym sezonie granatowy, pomarańczowy czy bordowy (niepotrzebne skreślić) jest nowym czarnym"? Jak to się stało, że największym "pochlebstwem" dla koloru okazuje się być porównanie go do innej barwy, co do której nie ustalono nawet czy rzeczywiście można uznać ją za kolor czy nie. Możnaby teraz pociągnąć dywagację w różne kierunki, jednak zamiast tego pozwólcie mi napisać jedno: czarny to czarny. Mimo tego, że moim ulubionym kolorem jest najgłębszy z granatowych, to nie przeszłoby mi przez gardło zaprzeczenie, że czarny nie ma tego tajemniczego składnika X, którego nie znajdziemy w żadnym innym odcieniu. Przestańmy szukać substytutów, kiedy perfekcja już istnieje :)
NEXT Dress
MOHITO Blouse
CENTRO Heels
PARFOIS Earrings
No comments:
Post a Comment