Song for today
W ubraniach chodzi o ubrania. Odkrywcze,
prawda? Tylko, że czasem zdaje się, że pomiędzy ślepym podążaniem za trendami,
a zupełnym ignorowaniem co zakładamy na grzbiet jest ogromna przepaść. I czym
ją wypełnić?
Zastanawialiście się kiedyś czemu poszczególne
marki zawdzięczają sukces? Można, tak jak Lanvin czy Chanel, chwalić się
wieloletnią tradycją, jakością i kunsztem, jakiego próżno szukać u marek
komercyjnych. Można, jak niektóre sieciówki, przenosić projekty z wybiegów do
swoich sklepów, jednocześnie decydując, że cena będzie kilkaset (dosłownie!)
razy niższa, niż u pomysłodawcy. Jakość podobnie. A można spróbować zrozumieć
rynek. Prosta sprzedaż przez potrzeby. Pomyśl czego potrzebujesz. Dżinsy, biała
koszula, t-shirty, marynarka, uniwersalne buty, coś ciepłego na grzbiet, parę
ładniejszych szmatek, żeby lepiej się poczuć. Chwała tym, którzy to rozumieją i
z tą myślą budują swoje marki. Osobiście wolę tą wersję, niż szafę pełną niezerwanych
jeszcze metek. O, sorry! Garderobę; Internety mówią, że szafy są dla frajerów.
Jakiś czas temu usłyszałam, że panuje trend „na
prostotę”. Matko, jaka bzdura! Trendy zalewają nas z każdej strony. Właśnie
trwa paryski Fashion Week. Za kilka dni w każdym magazynie zobaczymy „co należy
nosić” przez najbliższe, jak dobrze pójdzie, kilka miesięcy. Umówmy się od
razu. Nie bojkotuję tu przemysłu modowego, bo powszechnie wiadomo, że to
zupełnie bezcelowe, a co ważniejsze, moje ciche uwielbienie dla konwencji
niektórych domów mody nie pozwala mi na to. Nie zgadzam się jedynie ze ślepym
podążaniem. Marki, które wpisały w swoją konwencję ubrania proste, czasem wręcz
ascetyczne, zdają się być ratunkiem od modowych wytycznych napływających z
prędkością i intensywnością lawiny co pół roku albo częściej. W razie nudy z
pomocą zawsze przyjdzie wyprzedaż w H&M (jak w przypadku tych szortów). Trend
na prostotę? A może po prostu zrozumienie, że w ubraniach chodzi o ubrania?
VINTAGE Shirt
H&M Shorts
TATUUM Bag
ADIDAS Superstar Sneakers
No comments:
Post a Comment