W Warszawie jest pewne fenomenalne miejsce. Jest
tam kilka dużych blatów, wszelkie kuchenne sprzęty i ogromny stół, a widok z
okna pada na samo centrum miasta. Mowa o Kuchni Spotkań Ikea, którą miałam
okazję odwiedzić w listopadzie, podczas warsztatów #poswojemu, prowadzonych przez
Tosię i Śliwkę z Burczymiwbrzuchu. Dziewczyny wyłoniły grono sześciu osób,
które zaprosiły do wspólnego gotowania, a tematem spotkania były… pierogi, a
dokładnie ich unowocześniona wersja. Od prowadzących (które sprawdziły się w
tej roli rewelacyjnie) dostałyśmy przepisy na ciasto i sugestie co do farszu,
który mogłyśmy komponować według własnego uznania. Ja stanęłam przy stanowisku
z azjatyckimi dim sumami.
To były pierwsze warsztaty kulinarne, w których brałam udział. Nie miałam pojęcia czego oczekiwać, więc kiedy wsiadałam rano do pociągu, moja ciekawość sięgała granic. Lekki stres ustąpił, kiedy okazało się, że przestrzeń, w której miałyśmy gotować była odzwierciedleniem słowa „przytulny”, a na miejscu czekały na nas dwie roześmiane babki, gotowe do udzielenia rady i pomocy. Kolejne kilka godzin upłynęło na wałkowaniu, lepieniu i doprawianiu, a całe warsztaty zakończyłyśmy wspólną pierogową degustacją.
To były pierwsze warsztaty kulinarne, w których brałam udział. Nie miałam pojęcia czego oczekiwać, więc kiedy wsiadałam rano do pociągu, moja ciekawość sięgała granic. Lekki stres ustąpił, kiedy okazało się, że przestrzeń, w której miałyśmy gotować była odzwierciedleniem słowa „przytulny”, a na miejscu czekały na nas dwie roześmiane babki, gotowe do udzielenia rady i pomocy. Kolejne kilka godzin upłynęło na wałkowaniu, lepieniu i doprawianiu, a całe warsztaty zakończyłyśmy wspólną pierogową degustacją.
Najważniejszy wniosek, jaki wyciągnęłam ze
spotkania i jednocześnie rada, jakiej mogę Wam z czystym sumieniem udzielić, to
„nigdy nie odmawiajcie udziału w warsztatach”! To parogodzinna przygoda, dająca
masę przyjemności, która odrywa od codzienności i na chwilę wprowadza w inny
świat, a jednocześnie stanowi bodziec do poszerzenia swojej strefy komfortu. Niesamowicie
cieszę się, że miałam szansę tego doświadczyć. Nie warto przegapiać takich
okazji!
Sos śliwkowy:
Śliwki drylujemy, drobno siekamy, podsmażamy z chilli, imbirem, miodem i wodą. Przyprawiamy sokiem z limonki.
Dressing:
Miksujemy masło orzechowe z mlekiem kokosowym, sokiem z limonki i czosnkiem.
Poniżej znajdziecie dwa przepisy na pierogi,
które tego dnia smakowały mi najbardziej i kilka przydatnych informacji.
PS. Wspaniałego Dnia Kobiet!
Przepisy
Przepisy pochodzą z bloga Burczymiwbrzuchu
(tutaj znajdziecie wszystkie sześć
receptur Tosi i Śliwki)
Dyniowe pierogi
z twarogiem i śliwkowym sosem z chilli
Ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 150 g puree z
pieczonej dyni
- 150 ml letniej wody
- 2 łyżki oliwy
- Szczypta soli
Farsz:
·
Twaróg
·
Jajko
·
Cukier
Mąkę wsypujemy
do misy lub na stolnicę, dodajemy puree z dyni i sól. Wlewamy powoli letnią
wodę z oliwą. Ciasto wyrabiamy, aż będzie elastyczne i osiągnie formę kuli, a
następnie dzielimy na kilka części. Łączymy twaróg, jajko i cukier na farsz. Wałkujemy
cienko jedną z części, a resztę przykrywamy, aby nie wyschła. Wykrawamy
średniej wielkości kółka, na środku każdego umieszczamy łyżkę farszu i zlepiamy
końce. Pierogi gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie z łyżką oliwy, przez 4
minuty lub do momentu wypłynięcia i odcedzamy.
Sos śliwkowy:
Śliwki drylujemy, drobno siekamy, podsmażamy z chilli, imbirem, miodem i wodą. Przyprawiamy sokiem z limonki.
Puree z dyni:
Dynię hokkaido
kroimy na plastry, wykładamy na blasze wyłożonej pergaminem, skrapiamy oliwą,
przyprawiamy i pieczemy ok. 30 minut w 200 stopniach. Upieczoną dynię miksujemy
z oliwą i wodą na gładkie puree, doprawiamy do smaku solą.
Pierożki
dim sum z pieczarkami, mlekiem kokosowym, porem i orzechowym dressingiem
Ciasto:
- 300 g mąki
pszennej
- 160 ml
letniej wody
- ½ łyżeczki oleju sezamowego
Farsz:
·
Pieczarki
·
Por
·
Mleko
kokosowe
·
Imbir
·
Kolendra
·
Olej
sezamowy
·
Sezam
Dressing:
·
Masło
orzechowe
·
Mleko
kokosowe
·
Sok
z limonki
·
Czosnek
Do
misy wsypujemy mąkę, dodajemy olej sezamowy. Wlewamy powoli letnią wodę i
krótko wyrabiamy ciasto, aż stanie się elastyczne. Zostawiamy na 10-15 minut
pod ściereczką, aby odpoczęło. Pokrojone drobno pieczarki podsmażamy w woku z
porem, zalewamy mlekiem kokosowym, dodajemy np. olej sezamowy, imbir, sezam i
kolendrę. Studzimy. Oprószamy blat mąką i wałkujemy cienko ciasto. Wykrawamy
kółka o średnicy 8 cm, na środku każdego kółka kładziemy łyżkę farszu, zbieramy
brzegi ciasta ku środkowi i łączymy tworząc sakiewkę. Pierożki podsmażamy przez
minutę na oleju sezamowym na patelni. Następnie wlewamy wodę i przykrywamy
patelnię na 4 minuty.
Dressing:
Miksujemy masło orzechowe z mlekiem kokosowym, sokiem z limonki i czosnkiem.
Miejsce
Kuchnia Spotkań Ikea to miejsce stworzone dla
wszystkich pasjonatów gotowania, którym marzy się wspólne gotowanie w większym
gronie. Wymagana jest rezerwacja, ale korzystanie z jednej z dwóch kuchni jest
całkowicie bezpłatne (trzeba zaopatrzyć się tylko w składniki). Wszystkie informacje
znajdziecie tutaj.
Kuchnia Spotkań Ikea
Al. Jerozolimskie 61
00 – 697 Warszawa
tel. 22 275 00 00
Nie powinnam tu wchodzić z moją słabością do pierogów. Niezwykle apetycznie, chociaż chętniej bym jadła, niż gotowała:)Pozdrawiam.
ReplyDeleteSłabość do pierogów to bardzo dobra słabość :) A wierz mi, że po samodzielnym ulepieniu smakują jeszcze lepiej. Sama przymierzam się do powtórzenia dim sumów z pieczarkami :D
DeletePierogi wyglądają naprawdę niesamowicie! Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej o samym koncepcie Kuchni Spotkań to zapraszam do tekstu: https://blog.freebee.pl/kuchnia-spotkan-ikea/
ReplyDelete