Bakalie
– targi mody, designu i młodej sztuki odbywają się w Gdańsku cyklicznie, co
kilka miesięcy. Wczoraj, w Starym Maneżu we Wrzeszczu miała miejsce 18. edycja
imprezy, a mi w końcu udało się nie przegapić terminu i spędzić tam sobotnie
popołudnie.
Każda
z edycji targów gromadzi kilkudziesięciu wystawców. To między innymi
projektanci mody, biżuterii, akcesoriów do domu i zabawek dla dzieci, ale też
właściciele sklepów vintage, księgarni czy twórcy perfum. Bakalie są nie tylko
szansą, aby ubrać się od stóp do głów lub uzupełnić mieszkanie o dodatki. Dają
też możliwość przyjrzenia się niecodziennym rozwiązaniom z zakresu designu, odkrycia
niespożytych pokładów kreatywności wystawców i zainspirowania się. Stoiska
zajmują głównie młode marki, z których większość ma swoje sklepy internetowe,
jednak tylko część posiada sklepy stacjonarne czy pracownie. To kolejna zaleta
targów – możliwość przymierzenia ubrań, dotknięcia materiałów albo przyjrzenia
się z bliska dodatkom, wystawionym przez marki niedostępne w Gdańsku na co
dzień. Jest jeszcze jeden element, którego żaden sklep internetowy, nawet z
najlepszą obsługą klienta, nie może nam zapewnić – osobisty kontakt z producentami.
Miałam wczoraj okazję porozmawiać z dziewczynami szyjącymi ręcznie galanterię
skórzaną, o tym jak ważna jest dla nich jakość materiału i dbałość o każdy
detal. Przy kilku ekspozycjach usłyszałam skąd wzięły się pomysły na taki
rodzaj twórczości, a przy innych skąd czerpią pomysły, no i jeszcze to, że
niektórzy z twórców na swoich stronach internetowych wystawiają tylko część
tego, co wychodzi spod ich ręki (czasami jedynie 40%). To, co najciekawsze,
zabierają właśnie na targi.
Bakalie. These are trade fairs of fashion, design and young
art that regularly take place in Gdansk, every few months. Yesterday, in Stary
Maneż in Wrzeszcz district, the 18th edition of the event happened
and I finally managed not to miss the date and attend.
Each of the editions gathers a few tens of salesmen,
artists and producers. They are fashion and jewelry designers, toys for kids
and home accessories producers but also the owners of vintage stores,
bookstores and perfume manufacturers. Bakalie are not only a chance for
completing the wardrobe or fulfilling the apartment with accessories. It’s also
an occasion for having a closer look at unusual design solutions, discovering
the unfinished reserves of designers’ creativity and inspiring yourself. The stands
are taken by young brands which usually have an online store, however, only a
few of them have a stationary shop, lab or workshop. This is another value of
fairs; having a chance to try on the clothes, touch the materials or examine the
products that are unavailable in Gdańsk normally. There’s one more thing that
even best customer service cannot provide us with when shopping online;
personal contact with the manufacturers. Yesterday, I had a chance to chat with
girls who create leather goods about how important the quality of the material and
care for every detail is to them. By a few stands, I heard how the producers
came up with the ideas for this type of work, how they gather the concepts for
particular goods they make and that some of them sell online just a part of
what comes out from theirs manufactures (sometimes 40% only). They take the most
beautiful and interesting ones to the fairs.
Biegałam
wczoraj z aparatem od stoiska do stoiska i nie mogłam oderwać się od
podziwiania. Kiedy myślałam już, że zaspokoiłam wszelkie estetyczne potrzeby i
mózg więcej nie przyjmie, trafiałam na własnoręcznie robione świece zapachowe
albo notesy oprawione w skórę. Wyszłam z silnym postanowieniem, żeby kolejnych
edycji nie przegapiać.
Targi
takie jak Bakalie to też świetna okazja, żeby przekonać się jak szeroki, wielobarwny
i bogaty jest polski rynek mody i designu. Warto zastanowić się czy swoim
zakupem wolimy wspierać zagraniczny koncern czy polskiego wytwórcę. Poniżej umieściłam
kilka najciekawszych marek, których stoiska wczoraj odwiedziłam. Informacje o
kolejnych edycjach Bakalii znajdziecie na tej stronie i Facebooku.
PS.
Zdjęcie na samej górze, to stoisko gdańskiego konceptu Sztuka Wyboru.
I took my camera and ran from stand to stand,
capturing more and more fantastic creations and having in mind how great they
are. When I thought all my aesthetic needs were satisfied and my brain was
unable to get any more, I found handmade candles or notebooks covered in
leather. I got out with a strong resolution to never miss the date of fairs
again.
Events like Bakalie are also a great opportunity to realize
how varied, rich and colorful Polish design and fashion market is. I think it’s
worth a moment to consider if we want to support a foreign concern or a Polish
manufacturer with the buy we make. Below, I placed some brands that I visited
yesterday. You can find the info about future editions of Bakalie on this site or on Facebook.
PS. The picture at the beginning presents the stand of
Gdańsk concept store Sztuka Wyboru (The Art of Choosing).
1. SHALIMOV – po raz pierwszy odwiedziłam ich stoisko podczas Jarmarku Dominikańskiego w
sierpniu. Wtedy moją uwagę przyciągnęły oprawione w skórę zeszyty – zupełnie
ponadczasowe, eleganckie i uniwersalne, a do tego bardzo, bardzo stylowe.
Podobnie jest z torebkami i plecakami w pięknych, głębokich odcieniach koniaku.
Są wykonane z wysokiej jakości cielęcej skóry, co zapewnia, że wraz z noszeniem
będą nabierały charakteru, a nie jedynie śladów użytkowania. Ja, przy następnej
okazji, mam zamiar zaopatrzyć się u nich w brązowe etui na laptopa.
Shalimov
zrobił też na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jeśli chodzi o kontakt – odpowiedzi
na pytania zadane w wiadomościach na Facebooku nadchodziły zawsze w czasie
krótszym, niż godzina.
1. SHALIMOV - I
first visited their stand a few months ago, during St. Dominic’s Fair. The first
thing that grabbed my attention was a notebook with a gorgeous leather cover. It
was completely timeless, elegant and universal, also very, very stylish. Later,
I had the same thing with bags and rucksacks that were produced in beautifully
deep shades of cognac. They are made of calf leather which results in getting a
unique character while wearing, not only traces of use. Next time, I aim to
purchase a cognac laptop case.
Shalimov has one more value; contact with them. Every time
I messaged them on Facebook, I received the answer in less than one hour.
2. VINTAGE FOR EVER (& KABAK) – to vintage store w samym sercu Strzyży, gdzie
znajdziemy też bardzo unikatowe dodatki Kabak. Ubrania, jakie przejrzałam na
targach były świetnie zachowane i unikatowe (długa czarna marynarka ze złotymi
guzikami to mój osobisty faworyt). Jeśli chodzi o Kabak, to przejrzałam zarówno
skarpetki, jak i czapki i na pewno wybiorę się tam przed Bożym Narodzeniem,
szukając prezentów (skarpetki w Pałac Kultury są boskie!).
2. VINTAGE FOR EVER (& KABAK) – it’s a vintage store in a heart of Gdańsk,
where we can also find unique Kabak accessories. The clothes I examined during
the fair were greatly conserved and classic (long, black jacket with golden
buttons was my personal favorite). When it comes to Kabak, I fell in love with
both; hats and socks and I’m surely gonna visit their store before Christmas to
get some gifts.
3. KOMBOKOLOR – te bluzy od razu przyciągały wzrok. Są proste w formie, ale własnoręczne
nadruki, robione metodą sitodruku lub farbami wodnymi nadają im zupełnie
niepowtarzalnego charakteru. Do tego są bardzo przyjemne w dotyku.
3. KOMBOKOLOR – those sweatshirst grab attention immediately.
Their forms are rather simple but handmade application (with screen printing
method or water paints) give them an unheard character. Plus, they are very,
very soft.
4. SAHAJA - krążyłam wokół tego stoiska
kilkakrotnie, powtarzając sobie, że wcale nie potrzebuję więcej bielizny. Ich koronkowe
biustonosze są po prostu zachwycające – delikatne i ultrakobiece. Dodatkowo, na
stronie widnieje informacja o możliwości zamówienia konkretnego modelu na
wymiar.
4. SAHAJA – I wandered around that stand a few times,
trying to convince myself I didn’t need any more lingerie. Lace bras they make are absolutely stunning; delicate
and ultra feminine. There’s also an information on their site that a client may
order a tailored model of lingerie.
5. LEŻĘ I PACHNĘ – zacznijmy od tego, że pomysł na nazwę mnie rozbraja. Nazwać Leżę i
Pachnę sklep zajmujący się sprzedażą poduszek, obrusów i świec? Mnie to przyprawia
o banana na twarzy. Po drugie, produkty marki są w stu procentach wykonane
ręcznie, antyalergiczne i z naturalnych materiałów. Większość wzorów to
autorskie projekty twórców marki. Świece wyrabiane są z wosku sojowego, a ich
zapachy zostały podzielone ze względu na pory roku.
5. LEŻĘ I PACHNĘ – let’s start with the name I adore. It literally means ‘I
lie and smell’ and I don’t think there’s any better name for a brand which
produces pillows, tablecloths and candles. That really makes me smile. Second of
all, the goods they make are completely handmade, antiallergic and made of
natural materials. The prints on the products are mainly their own ideas. The candles
are made out of soy wax and their smells are divided by the season of the year.
6. ALICJA GETKA LAB – portfele, organizery, kopertówki, saszetki… Wszystko wykonane z
cudownie miękkiej skóry, z maksymalną starannością i uwagą (egzemplarze z
choćby minimalną wadą były z automatu przeceniane o 30%). Nie było wystających
nitek, plamek, nierówności, wszystko wyglądało perfekcyjnie. Forma przedmiotów
jest niezwykle funkcjonalna, nieco minimalistyczna, na pewno elegancka. Pomysłodawczyni
marki jest absolwentką wzornictwa użytkowego, co przekłada się na estetykę
marki. Moją uwagę najbardziej przykuły skórzane organizery. Poważnie
zastanawiam się nad przygarnięciem tego egzemplarza.
6. ALICJA GETKA LAB – wallets, organizers, clutches and sacks…
They all are made of very soft leather with maximum of care (products with even
slightest flaw are automatically overpriced by 30%). There were no threads
sticking out, spots or irregularities, everything looked perfect. The forms of
the goods are very functional, a little bit of minimalistic, surely elegant. The
originator of the brand is an absolvent of Warsaw Academy of Art, where she
studied utility design and you can see that in her projects. I was most stunned
by the caramel and chocolate organizers and plan to purchase one of these.
7. RILKE – kolejna marka zajmująca się tworzeniem delikatnej, koronkowej bielizny i
kolejna, której projekty zachwycają. Ich formy często odchodzą od tych tradycyjnych,
nadając bieliźnie wyjątkowy wygląd i charakter.
7. RILKE – another brand that create delicate, lace
lingerie. Their products amaze. Their forms are usually far from traditional and
that give the lingerie special look and character.
Było fantastycznie! :)
ReplyDeleteGdańskie Bakalie to zdecydowanie jedna z najlepszych imprez modowych w Polsce! Wyszukani projektanci i produkty, które zadowolą nawet najbardziej wymagających klientów.
Nie mogę doczekać się grudniowej edycji :)
Zapraszam ->
http://sahajalingerie.shoplo.com/
Zgadzam się zupełnie. Mieszanka dostępnych produktów naprawdę robiła wrażenie :)
DeleteJa też już czekam na grudzień :D