Jakiś
czas temu wpadłam na pomysł, żeby zacząć nowy cykl. Ma składać się z postów o
wyjątkowych miejscach głównie w Trójmieście i okolicach - takich „moich”
punktach, które poleciłabym każdemu, gdzie nieprzerwanie wracam lub właśnie je
odkryłam i się zakochałam. Kiedy już zdecydowałam się na pierwszy wpis
wiedziałam, że W Starym Kadrze powinno być jego tematem.
Do Starego Kadru zabrał mnie wiosną kolega. I chociaż mieszkam w Gdańsku od dawna, to w Kawiarni Filmowej nie byłam do tamtej pory. Słyszałam o niej jedynie w kategorii kin na Starym Mieście. Teraz zaczynam traktować to miejsce jak „moje”, bo będąc na starówce odruchowo się tam kieruję, a kiedy któryś ze znajomych jadących do Gdańska pyta gdzie zjeść coś dobrego, zawsze kończę wymienianie zdaniem: „idźcie na ciasto miodowe do Starego Kadru”.
It’s been a while since I’ve figured out that I’d love
to start a new series of posts on the blog - “Blush Places”. These should be
short articles about my favorite spots in Tricity mainly (but not only), the
places I love and visit regularly or just discovered and fell in love
hopelessly. When I finally decided to create the first post, I knew it should
be about a coffee shop I adore – W Starym Kadrze in Gdańsk.
I know this place thanks to the friend of mine who showed me Stary Kadr last spring. Although I’ve been living in Gdańsk since I was sixteen, I never visited this particular coffee shop before. I only heard about it in a category of cinemas of the old town. Now, I start to find this place my place. Every time I wander to the area of the city center I head there automatically and recommend it to all the friends who travel to Gdańsk and ask for help with finding a right place to dine or relax.
To
miejsce jest absolutnie niepowtarzalne. Znajduje się w sercu gdańskiej starówki, jednak jest
oddalone od Długiej i dziesiątek niemieckich wycieczek szturmujących
te najpopularniejsze uliczki (kawiarnia leży przy ul. Grobli, za Bazyliką
Mariacką, obok fontanny z lwami). Wystrój jest kompletnie old schoolowy – stary
gramofon stojący na komodzie z lat 60., książki wydane przed kilkudziesięciu
laty, wzorzyste tapety, krzesła i sofy w mocno babciowym klimacie, które jednak
idealnie się tu wpisują. Całość jest bardzo spójna, a to przekłada się na
atmosferę miejsca – jest niesamowicie przytulnie, bardzo domowo.
This is a completely unique and original spot. It’s situated
in the heart of Gdańsk old town, however, it’s distant from the Długa street
and tens of sightseeing tours (Grobla street, right next to the lions
fountain). Interiors are quiet old-school but in a very good way. Antique
gramophone standing on a drawers taken straight from the 60s, books published
tens of years ago, printed wallpapers, chairs and sofas that would suit a
typical grandma’s flat that fits this place right in. The design works
fantastic as a whole thing and that also creates atmosphere of the place; it’s
extremely cozy and much like home.
Przetestowałam
już większość kaw z karty (następnym razem będzie wietnamska Miss Saigon) i
póki co, jeśli chodzi o słodkie rodzaje, to Biała Róża bije inne na głowę,
jednak to nie kawa jest tym, dla czego od czasu do czasu wracam, tylko
najlepsze ciasto miodowe, jakie kiedykolwiek jadłam. Podobno nazywa się
stefanka, jest wielowarstwowe, przełożone miodową masą i smakuje po prostu
bosko (poproście raczej o pół kawałka, bo regularna porcja jest naprawdę
potężna). Latem, ku mojej niekrytej radości, próbowałam też cydru – zdaje się,
że wylądował na drugim miejscu najlepszych wypitych cydrów. Przy płaceniu
rachunku po pierwszej wizycie zostałam naprawdę przyjemnie zaskoczona – za posiadanie
karty bibliotecznej (Karta do Kultury) dostałam 15% rabat. Teraz wiem też o
akcji „Zawieszona kawa” – będąc w kawiarni możemy postawić kawę/herbatę/ciasto
komuś kto trafi tam później. Innym razem może to właśnie my będziemy mogli je
odebrać, bo ktoś wcześniej zapłacił.
I’ve tested most of the coffees from the menu (next
time it’s gonna be Vietnamese Miss Saigon) and so far sweet White Rose wins it
all. However, it’s not the coffee that brings me there again and again. It’s the honey cake. The best
one I’ve ever tried. It has many layers, honey cream between them and tastes heavenly
(ask for half of a slice because regular ones are truly huge). In the summer, I
also tried most of the ciders they have in their offer and now one of them takes
second position in my private, subjective ranking of best ciders ever. When I was
paying check there for the first time, I was happily surprised; the check was reduced
by 15% due to the fact I posses a library card for Gdańsk libraries. Now, there’s
something new going on. What I mean is the action called Hanged Coffee; you can
pay for a coffee/tea/cake and it will wait for some guest to pick it up later.
Another time it can be you who will pick a free cup or a dessert because someone
already paid.
Wspomniałam na początku, że
wcześniej kojarzyłam Stary Kadr jako kino na Starym Mieście. I
tu zaczyna się najciekawsza część. Kawiarni, gdzie można wypić niecodziennie
przyrządzoną kawę i zjeść świetne ciasto znalazłoby się kilka. Kawiarnia, gdzie
można zjeść ciasto i wypić kawę w pomieszczeniu w głębi lokalu, oglądając na
dużym ekranie film z tego roku albo sprzed sześćdziesięciu lat, jest jedna. To
miejsce to jednocześnie kameralne kino. Projekcje odbywają się trzy razy
dziennie, repertuar jest aktualizowany na stronie, a seanse – i tu najlepsze –
są darmowe (jedyne co trzeba zrobić to zarezerwować wcześniej miejsca)!
At the beginning, I mentioned W Starym Kadrze was one
of the cinemas in the Old Town. Cause you know; there are several places where
you can pick a great coffee or eat a delicious homemade cake. But there is only
one where you can watch a movie when having a hot tea and honey cake. And this
coffee shop is also a cameral cinema. There are three projections a day, you
can watch a movie produced this year or one from 60 years ago and most
importantly, it’s completely free of charge (you only have to reserve a place
earlier)!
W
Starym Kadrze to miejsce stworzone wyłącznie z pasji. Właściciele przyznają, że
kawiarnia to efekt ich zamiłowania do kinematografii i kawy, ubrany w
niecodzienną formę, a ich goście to czują. Siedząc przy stoliku ma się
wrażenie, że czas trochę zwolnił. Nie sposób wejść do środka i nie poczuć
ciepła dokoła. A wejść naprawdę warto –
dla filmu, atmosfery, domowej stefanki i filiżanki przepysznej kawy.
W Starym Kadrze is a kind of spot that was created out
of passion and engagement only. The owners admit this coffee shop is a effect
of their admiration for cinematography and good coffee and their guests feel
it. When you’re in, you can feel that time slows down. There’s no way to get in
and not sense that warm atmosphere of the place. And trust me it’s worth
getting in; for coffee, for movies and for the honey cake.
Kawiarnia W Starym Kadrze
ul. Grobla I 3/4,
Gdańsk
No comments:
Post a Comment