Strony

Monday, March 31, 2014

Friday, March 28, 2014

Dear Francis, I love you!



If I was told “choose one and only author you will read over and over for the rest of your life” it would take me a sec to shout “Fitzgerald!”. And I am sure the moment when I say “I’m fed up with Scott” would never come. Why? What is it with his writings that can’t let you stop reading? Let me present you my absolute favorites ;)

Gdyby ktoś kazał mi wybrać jednego autora, którego książki będę czytać w kółko do końca życia, zajęłoby mi sekundę, żeby krzyknąć: „Fitzgerald”. I jestem pewna, że nie przyszedłby moment, w którym powiedziałabym, że już dość. Dlaczego? Co takiego jest w jego twórczości, że nie pozwala oderwać się od czytania? Pozwólcie, że przedstawię Wam moje ulubione pozycje;)




Of course, my adventure with Fitzgerald started with “The Great Gatsby”. I began reading with restrained enthusiasm – I knew what the book is about and didn’t expect too much. After second page I was completely in love with it. The unusual plot, descriptions of the interiors, outfits, the atmosphere and, above all, the author’s style of writing made me feel like I was standing aside, watching the characters. After I was done with the story, the book had not disappear from my night stand for a long time.

Oczywiście, moja przygoda z Fitzgeraldem zaczęła się od „Wielkiego Gatsby’ego”. Zaczęłam czytać z entuzjazmem, ale nie przesadnim – w końcu wiedziałam o co chodzi w książce i nie spodziewałam się zbyt wiele. Po pierwszych dwóch stronach byłam absolutnie zakochana. Niezwyczajna fabuła, opisy wnętrz, strojów, panującej atmosfery, ale przede wszystkim styl pisania autora sprawiły, że czułam się jakbym stała z boku i oglądała bohaterów z bliska. Po skończeniu książki, jeszcze długo nie znikała ona z mojej nocnej szafki. 

Francis Scott Fitzgerald




My next favorite is “Tender is the night”. The novel about doctor Dick Diver and suffering from schizophrenia Nicole Diver. According to many, Fitzgerald described in that book the story of him and his wife Zelda. His alcohol abuse, her psychological disturbance and lasting fascination of the beloved woman are what Scott moved in to this novel. That is exactly what made it so extraordinary – in some way he was writing about what happened to him  and that caused the story seems unusually authentic.

Moim kolejnym faworytem jest „Czuła jest noc”. Powieść o małżeństwie doktora Dicka Diver’a i chorej na schizofrenię Nicole Diver. Według wielu, Fitzgerald opisał w niej swoje życie z żoną Zeldą. Jego nadużywanie alkoholu, jej zaburzenia psychiczne i nieustająca fascynacją ukochaną kobietą są przeniesione do akcji powieści. Właśnie na tym polega jej wyjątkowość – autor poniekąd opisywał historię swojego życia, co nadało książce nieczęsto spotykaną autentyczność. 


F.Scott and Zelda Fitzgerald

Tom Hiddlestone i Alison Pill jako F. Scott i Zelda Fitzgerald w filmie Woody'ego Allena "O północy w Paryżu"/
Tom Hiddlestone and Alison Pill starring as F.Scott and Zelda Fitzgerald in Woody Allen's "Midnight in Paris"



The third point on my list is a shorter story – “The diamond as big as the Ritz”. In this case I was charmed by the descriptions of the unimaginable wealth, the attempts of protecting it and the contrasting point of view of the main character who had never faced such richness in his entire life before. All of this, combined with the efforts to literally hide a piece of land from the world make the story almost fantastic. It is  described on fifty pages – was perfect for a short train journey.

Punkt trzeci na mojej liście to opowiadanie – „Diament wielki jak góra”. Tu z kolei urzekły mnie opisy niespotykanego bogactwa, próby chronienia go i kontrastujący punkt widzenia głównego bohatera, który po raz pierwszy spotyka się z przepychem w takiej skali. Wszystko to, w połączeniu ze staraniami dosłownego ukrycia przed światem kawałka ziemi nadało opowiadaniu wręcz fantastyczny wyraz. Historia zamknięta na pięćdziesięciu stronach – była idealna na krótką podróż pociągiem. 






Unfortunately, there are no many stories by Fitzgerald  left for me to read which I find saddening. When I’m done with all I surely will go back to many of them because, as the title of this post say, I truly love Francis ;) And who are the authors that you cannot stop reading?

Niestety nie zostało mi wiele nieprzeczytanych pozycji, nad czym ubolewam. Kiedy skończę na pewno niejednokrotnie będę wracać do dzieł Fitzgeralda, bo jak mówi tytuł posta, kocham Francisa ;) A z jakimi autorami Wy nie możecie się rozstać?






Sweatshirt - Zara
Headband - H&M
Pants - Mango
Pandora Bracelet

Monday, March 24, 2014

Pastels on nails

The pics of nails with fabulous pattern make me purely jealous. When it seems to me I've seen everything on them, then I happen to discover another manicure masterpiece. Flowers, leaves, speckles, spots and my absolute favorite - nails with the effigies of Minions on it. The ones below I found on Chalkboardnails. For me, these are perfect spring/summer propositions.

Zdjęcia wzorów i wzorków na paznokciach doprowadzają mnie do czystej zazdrości. Kiedy wydaje mi się, że widziałam na nich już wszystko, trafiam na kolejne dzieła manicurzystek. Kwiaty, listki, cętki i mój absolutny faworyt - paznokcie z podobiznami Minionków. 
Te poniżej znalazłam na stronie Chalkboardnails. Dla mnie idealny wiosenno - letni manicure. 









I wasn't going to cheat myself even for a moment that I would be able to create something at least similar to these. However, I decided to try something much  simpler - bicolor nails. I chose pastel purple and nude  nail polishes. When I polished each other nail with these colors I used the sticky notes (of course I didn't have stripes for french manicure at home) to separate half of each nail and used another color. You can see the results below ;)


Sama nie zamiarzałam oszukiwać się ani przez chwilę, że coś podobnego mogłoby wyjść spod mojej ręki, ale postanowiłam spróbować czegoś znacznie prostszego - dwukolorowych paznokci. Na pierwszy ogień poszły pastelowy fiolet i kolor nude. Każdym z nich pomalowałam co drugi paznokieć, a następnie, używając samoprzylepnych karteczek, których używam do zaznaczanie notatek (oczywiście, że nie miałam w domu pasków do frencha), pomalowałam górną połowę paznokcia drugim kolorem. Efekt końcowy na dole ;)








Saturday, March 22, 2014

First day of spring


I can't exactly remember how but in some way I managed to find out on time that this year the first day of spring falls on March 20th, not a day later as usually. For me it was perfect because Thursday is my 'no classes' day. When everything went so well, I couldn't ignore the sun and 15 degrees outside, so right after the breakfast we ran to the park to amuse ourselves with taking some pics. See the results below :)
And how was your first day of spring?

Nie pamiętam dokładnie jak, ale w jakiś cudowny sposób zdołałam dowiedzieć się na czas, że w tym roku pierwszy dzień wiosny przypada 20 marca, a nie dzień później. Idealnie, bo w mój wolny od zajęć dzień. Skoro wszystko tak dobrze się ułożyło, nie mogłam nie wykorzystać słońca i 15 stopni na zewnątrz. Zaraz po śniadaniu, pobiegliśmy do parku pobawić się trochę w robienie zdjęć. Efekty poniżej :)
A jak minął Wasz pierwszy dzień wiosny? 



































 A to Oskar ;)


Jacket - Zara
Shirt - Cubus
Leather skirt - tailored
Sunglasses - H&M
Bag - CCC
String bracelet with charm - Lilou
Gold and silver bracelet - Tatuum

Thursday, March 20, 2014

A piece of... Shrek

Nieważne jak silna byłaby moja wolna wola, są rzeczy, którym nigdy nie potrafiłabym odmówić. Słodkie, kremowe ciasto jest zdecydowanie jedną z nich, a kiedy dodatkowo jest zielone i składa sie z mojego ulubionego  soku to już czyste szaleństwo. Przepis znalazła moja mama i to głównie ona była jego wykonawcą. Nie byliśmy pewnie co do nazwy, dlatego ciasto zostało pieszczotliwie nazwane Shrekiem. Koniec końców - Shrek okazał się pyszny :)

No matter how strong my will is, there are things I could never resist. Sweet, creamy cake is definitely one of them and when, additionally, it's green and consists of my favorite juice it's pure madness. The recipe was found by my mum and she is the one who made it (of course I was helping her). We weren't sure about its name so we called the cake fondly - Shrek. In the end, Shrek turned out to be delicious :)
Here's how we did it:





Składniki / Ingredients

Biszkopt / Sponge cake:
6 jajek / 6 eggs
Szklanka cukru / A cup of sugar
Pół szklanki mąki / Half a cup of flour 
Pół szklanki mąki ziemniaczej / Half a cup of potato flour
Łyżka oleju / 1 spoon of oil
1 łyżeczka proszku do pieczenia / 1 teaspoon of baking powder

Białka ucieramy z cukrem na sztywno. Dodajemy żółtka i resztę składników i mieszamy drewnianą łyżką. Pieczemy 25 minut w 180 stopniach / Beat the egg whites with sugar to stiff. Then, add the yolks and the rest of ingredients and mix it with a wooden spoon. Bake it for 25 minutes at 180 degrees Celsius.

3 paczki budyniu / 3 packs of pudding powder 
1l zielonego, gęstego soku (my użyłyśmy Pycholandii) / 1 litre of green, thick juice
3 galaretki / 3 packs of jelly powder
Duża paczka delicji / Big pack of jaffa cakes
400 ml śmietany 30% / 400 ml of the 30% cream




Budyń rozpuszczamy w 300 ml soku mieszając... / Dissolve the pudding powder in 300 ml of the juice...


... i dodajemy do reszty gotującego się soku. Mieszamy, żeby nie powstały grudki / ... and add it to the rest of the juice when it boils. Mix it all the time to prevent the formation of lumps. 





Gotowy, lekko przestudzony krem wylewamy na biszkopt i układamy warstwę z ciastek / Pour a bit cooled cream on the the sponge cake and place the jaffa cakes layer.




Do ubitej śmietany dodajemy 1 galaretkę rozpuszczoną w małej ilości wody, żeby nadać jej zielonkawy kolor. Gotową śmietanę rozsmarowujemy na delicjach / Dissolve 1 jelly in a little water, then, add it to the whipped cream to make it a bit green. When it's ready, spread it as a next layer. 


2 galaretki rozpuszczamy, studzimy, żeby trochę zgęstniały i wylewamy na całość / Dissolve two jellies in hot water, cool it to let it thicken a bit, then, pour it on the cream.


Odstawiamy ciasto do lodówki, żeby zgęstniało i... smacznego! / Put the cake in the fridge to make it thick and... bon appetit!


Ogry mają warstwy ;) / Ogres have layers ;)