Strony

Wednesday, October 15, 2014

It's not so bad



I am officially giving up on complaining on weather getting worse or cold (however, I wouldn't mind if my new apartment got finally heated). These yellow and orange walls of leaves made me think: "Calm down girl, look how pretty this is!". And they were quiet convincing. Also reminded me of those non- meteoric virtues of October - decorating my new apartment (I have planned this for the first time for three years and actually aim to bring it to life - I'm pretty curious how it's gonna turn out in a place where I am able to do no more than turning around), coming back to the uni (yeah, it's second week of class so I'm stopping to consider it virtue) and completing my fall-winter wardrobe (yesterday was the last bare legs day). I'm starting to think this change of season is actually giving me more energy and enthusiasm instead of taking it away. I hope it's not disappearing any soon. Have a good week!

Oficjalnie przestaję narzekać na sypiącą się pogodę czy zimno (chociaż nie kłóciłabym się, gdyby zaczęto już ogrzewać moje nowe mieszkanie). Takie żółto-pomarańczowe ściany liści to widok, który każe myśleć: "Uspokój się dziewczyno, zobacz jak ładnie!". I jest całkiem przekonujący. A przy okazji przypomniał mi o tych nie meteorycznych zaletach października - urządzaniu nowego lokum (od trzech lat po raz pierwszy naprawdę to zaplanowałam i mam zamiar zrealizować - ciekawe co wyjdzie na metrażu, gdzie można obrócić się wokół własnej osi i niewiele więcej), powrocie na uczelnię (drugi tydzień zajęć to już dobry moment, żeby powoli przestawać uważać to za zaletę) i kompletowaniu jesienno-zimowej garderoby (wczoraj był ostatni dzień biegania po parku z gołymi nogami). Przesilenia przesileniami, ale mnie chyba wręcz doładowują. Oby ta energia i zapał nie ulotniły się za szybko! 












H&M Dress
GINO ROSSI Bag
PARFOIS Bracelet & Earrings
TRUFFLE Cut Out Boots
VINTAGE Jacket 
(with sewn leather pieces)

2 comments: